Książka x1

Czyli cykl w którym zmagam się z moją książką...


    Początki zawsze bywają trudne.... ale ja już nie jestem na początku. Na początku był sobie papier, pióro, moja wyobraźnia i plan historii.
    Jeszcze tydzień, i po feriach. A ja mam nadzieję, że ten tydzień będzie jednym z lepszych, i że uda mi się całą "książkę" doprowadzić do skutku.
Czy książką można nazwać opowieść, która na siłę została doprowadzona do około  40 stron trudno mi powiedzieć, ale z pewnością będzie miała taką formę. Długo, naprawdę długo zajęło mi doprowadzenie tej opowieści do formy jaką ma teraz, na razie pozostało jeszcze trochę, ale jesteśmy bliżej niż dalej - pozostało sprawdzenie poprawności tekstu, szczegółowa edycja ilustracji, wybór czcionki i doprowadzenie całości do tego, żeby przynajmniej było okej.
praca od środka
Wcześniej myślałam o formacie b6, natomiast wydam ją prawdopodobnie w a5 - wydawnictwo ma to ustawione jako główny format, i żeby wydać w mniejszym, trzeba by to dokładnie ustalać.
edycja tekstu
Na chwilę obecną udało mi się przejrzeć trzy rozdziały i naprawić akapity.

Komentarze

Popularne posty